"Jest jazz bo w szpitalu je

Czwartkowo. 

W odwiedzinach u Paulinki. Wybaczysz mi tego balona? ;> 

Jeden pękł z mojej winy, więc kupiłyśmy nowe i Aneta zabrała się za jego "przyozdobienie". Jak widać na powyższych zdjęciach, Aneta nie może się nacieszyć swoim zadaniem! 

Paula, smakowa kroplówka, nie? <mniam> 

Teraz zamulam.

MIŁEJ ZABAWY, naprawdę. 

Siedzę sobię w domu i po raz kolejny czytam " Sagę : Zmierzch", chociaż " Igrzyska śmierci" też czekają. Jak najbardziej to lubię i myślę, że nigdy mi się to nie znudzi. Zapewne zaraz, po raz kolejny obejrzę ( jak niektórzy uważają, idiotyczną polską komedię) "Kołysankę". 

Może i padłam na mózg, ale uwielbiam stwory nie z tego świata. Kocham te wszystkie książki o wampirach, wilkołakach, ale najbardziej to o tych pierwszych. Uwielbiam zatracać się w tym nieosiągalnym dla mnie świecie i chociaż na chwilę odciągnąć się od rzeczywistości. Czasami żałuję, że i ja nie jestem bohaterką jakiejś książki i nie mogę na przykład tak jak Bella mieć możliwość stać się tym nieludzkim stworem. Nieśmiertelnym, bardzo groźnym potworem.

Tak wiem... JESTEM NIENORMALNA. Cóż, przywykłam.

Ile wart jest bez Ciebie... Ile wart jest mój świat?

Miłej zabawy.