Cześć misiaki, tu Klaudia :D
Wiem, szok bo ostatnio rzadko tutaj bywam, ale staram się to nadrobić :D Was też coś tu ostatnio jakoś mało :(
Notka na temat związku dla "zwały". Napisałam ją z Domi mam nadzieję że się spodoba :D
Przypominam Wam, że możecie do nas pisać :*

GG Dominiki 26649534

GG Klaudii 42998018

To on. Twój ideał. Przystojny, uśmiechnięty, inteligentny, błyskotliwy, oglądają się za nim wszystkie panny w szkole. Ty mała, skromna, niepozorna, nie liczysz nawet na to, że na ciebie spojrzy inaczej niż na coś, co przeszkadza mu na korytarzu. Ale nagle wszystko się zmienia. On zaczyna się do Ciebie uśmiechać, zagaduje. Skombinował nawet Twój numer i do Ciebie pisze. Prawi komplementy, czułe słówka, obejmuje, patrzy na Ciebie jak na żadną inną. Ty ze zwykłego zauroczenia wpadasz w miłość przyprawiającą Cię o zawrót głowy. Nie mozesz spać, jeść, myślisz tylko o nim, jego usmiech przyprawia Cię niemal o palpitacje serca. Uważasz, że będziecie tworzyć piękną parę gdy nagle bum i czar pryska. Okazuje się, że koleś się Tobą tylko bawił, że to był tylko głupi zakład. Na początku nie mozesz w to uwierzyć. Jak to zakład? Przecież mówił, że kocha, że mu zależy, że jesteś piękna. Nie możesz spać i jeść, ale z bólu i smutku po tym co Ci zrobił, podczas gdy on okręca dookoła palca kolejną naiwną i nabija się z kumplami. Jest Ci tak cholernie głupio, że dałaś się tak nabrać, ale co było minęło. Nie warto za nim płakać, okazał się totalnym dupkiem, a traktując tak dziewczyny w końcu kara go spotka. Wiem, że to boli bo Ty w niczym nie zawiniłaś i pokochałaś, uwierzyłaś w ten związek, ale on okazał się zwykłym niedojrzałym chłopczykiem. Na pewno dał Ci wiele szczęścia, radości, przeżyliście piękne chwilę, ale z jego strony to było tylko na pokaz. Więc nie daj się, pokaż że pamiętasz te wszystkie świetne rzeczy, jesteś wdzięczna, ale tak jak on dajesz sobie świetnie radę. Zamknij ten rozdział w życiu, po prostu spróbuj się odkochać, a ból z czasem przejdzie. To nie będzie łatwe, bo nigdy utrata kogoś, aż tak ważnego nie jest przyjemna, ale nie możesz się załamywać, pokazać mu że "wygrał". On zawsze będzie w Twoim życiu, jako wspomnienie, ale to nie powód żeby niszczyć sobie jego resztę. Wstań, załóż najlepsze ciuchy, wyszykuj się, zadzwoń do koleżanki i idźcie na miasto, może przypadkiem spotkasz go? Przejdź obok niego dumna, pewna siebie, niech zobaczy to stracił. Zamiast wytykać Cię palcem kumple powiedzą "chłopie, zobacz co straciłeś, jak mogłeś na to pozwolić". Jakby chciał podejść, odzyskać Cię, po prostu powiedz jedno wielkie "NIE", nawet jeśli nadal byś go kochała. Nie jest Ciebie wart, jeśli tak Cie potraktował. Znajdziesz dużo lepszego, który pokocha Cię całym sercem, nie ważne jak będziesz wyglądała, ubierała się, malowała. Pokocha to co masz w środku i Ty wtedy do końca zakończysz etap tamtego nieszczęśliwego zakochania. Nie którzy nie zdają sobie sprawy jak ranią takim bawieniem się uczuciami, ale to kwestia dojrzałości, do każdego z czasem dotrą te jego błędy i będzie żałował, a my zamiast się załamywać musimy pokazać, że te ich gierki nie zrujnowały nam życia!

Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze.