ja ciebie też...

Do Mrągowa droga cię prowadzi...
w każdą sobotę czuje, że jestem coraz bliżej Mrągowa ale mimo, że chcę być coraz bliżej to na siłę próbuje się oddalić. próbuję doszukać się czegoś, co oddali nas na tyle, że będę w stanie od tak zapomnieć, znienawidzić. Chyba w tym roku jeszcze mnie nie będzie w Mrągowie, ale to dlatego, że nie nalegam, że kiedy słysze może nie w tym roku to odpuszczam.
Cchciałabym ci wypomnieć jeszcze... tak było wczoraj cały czas... no co chciałabyś mi jeszcze wypomnieć? a ja chciałbym ci wypomnieć w takim razie...

"Miłość nie pyta o nic, bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać, ogarnia nas przerażenie, niewypowiedziany lęk, którego nie sposób nazwać słowami."
"Dlatego nie należy stawiać pytań, lecz działać."

Może nareszcie znalazłam ktoś odrobinę prywatności, choć odrobinę ucieczki od ciebie. Może jednak nie musze być cała dla ciebie.


Podobno tylko wiariaci są coś warci...

kto to jest wariat według ciebie?

chyba się dzisiaj upije. może poczuje cię troszkę jak alkoholiczka bo pijąc przy nim to tak jakbym piła do lustra bo on będzie tylko po cichu patrzył jak pije. nie lubię pić sama. ale wtedy nie boję się mu wyrzucić niczego. tylko czym mam się upić?
może jak za starych dobrych czasów.. 'wódka naturalnie przywraca pion' ? ale bez sensu pić samemu wódkę. Carlo już mi przy nim obrzydło... chyba zostanę przy milionie piw.

a tak ogólnie to strasznie tęsknię.

zegarki takie nasze sprytne dwa o moment się spóźniły...