:)

motywacjo, działaj, uderzaj we mnie niczym tsunami
a wtedy twój nadmiar będę mogła rozdawać potrzebującym.
moje nadzieje nie skończyły się rozczarowaniem, a to, czego oczekiwałam, nie poszło na marne.
jest lepiej i lepiej, doskonalę siebie i tym samym doskonalę wszystko wokół.


w ogóle
prawaczki-polaczki znów udowadniają, że szufladkowanie to to, co wychodzi im najlepiej. no, bo po co się w cokolwiek wgłębiać, skoro można to wszystko zgnieść w kulkę
i wjebać do tego samego worka?
pierdolę coś takiego, tak samo jak pierdolę wasz system rozpracowywania zasobów ludzkich.
"Takie zachowanie nie może być pozostawione bez konsekwencji" (zapraszam w podróż, poczytajcie sobie tutaj, klikuklik) - no tak, najlepiej
użyć paralizatorów i pałować aż do utraty przytomności za skakanie po pulpicie akademickim w sukience i darcie mord. dzięki!
czekam z niecierpliwością na protesty, będę napierdalać w policję koktajlami mołotowa i najwyżej umrę. lol.
o tak. :)

mam pełno siniaków, zdycham.


WE ARE ALL WE HAVE TONIGHT