Nudzę się jak pops. Bo mops brzmi zbyt sukowato.
Rozwiązuję psychotesty i bawię się w "odtwarzanie losowe". Piosenka opisująca... bla bla, wiadomo.
Rozbawiły mnie dwa punkty:
Jak wygląda twoje życie?
http://w767.wrzuta.pl/audio/0jGfezHjUPx/fuck_...i_m_dead_-_slowly_raped_with_a_chainsaw
Jaką piosenkę zagrają na twoim pogrzebie?
http://w767.wrzuta.pl/audio/3TStWqj7BUT/deine_lakaien_-_life_is_a_sexually_transmitted_disease
Osobiście uważam że to jest i tak zbyt romantyczna.. chociaż.. może nie umre będe jak Fenix odradzac sie we własnym tudzież wcześniej spalonym syfie. kocham spontaniczność i manie i sikore (ale cii bo jeszcze się dowiedzą) :)
EeEEeeeEeeeeEEEeeEeEeeeeeEeeee... dzisiaj ognisko :)
- Psiakrew, cholera! Nie może pan uważać, gdzie pan stawia nogi! Ślepy pan czy co?!
Był wściekły, że nie wiem, ten Alcest; bo musicie wiedzieć, że z jego śniadaniami nie ma żartów, szczególnie z tymi kanapkami z drugiej pauzy.
Rosół też był niezadowolony.
- Spójrz mi w oczy - nakazał Alcestowi. - Coś powiedział?
- Powiedziałem, że psiakrew, cholera, nie ma pan prawa chodzić po moich kanapkach! - krzyknął Alcest.
Nikt z was pewnie nie wie nawet że to jest fragment z Mikołajka - boż przecież wy nawet nie wiecie kim on jest.
o losie masz ten swój XX| wiek ...