Witajcie,
Miało mnie już tutaj nie być...Ale jeszcze jeden post napiszę...Jeden jedyny. Specjalny, bo czuję taką potrzebę, bo jest mi strasznie źle...
Niedługo (tzn. może za kilka tygodni) stworzę nieco inną stronę. Jednak teraz nie mam na to czasu. Rozumiecie, matura próbna...W piątek zdaję z gegry...Rozszerzoną...Boże, nie wiem jak ja to zrobię, ale muszę zdobyć te 30%, no po prostu muszę! ZAŁAMANA!
Poniżej zamieszczam mój wiersz
[i][b]„Rozstania czas”
Nigdy już nie usłyszysz tego dźwięku
Szeptu wypływającego z moich ust
To już koniec!
Żegnaj przyjacielu!
Wiele chwil spędziliśmy razem
Wiele łez spłynęło na ramię Twoje
Wiele słów utkwiło w sercach naszych lecz...
Już nigdy nie spojrzysz w oczy moje!
To straszne co chcę Ci dzisiaj przekazać!
Próbuję dobrać odpowiednie słowa...
Nie potrafię...Jednak muszę...
To wszystko takie trudne jest...
Byłam u lekarza
Nie chciał zbytnio wyznać mi prawdy
Wolał abym żyła jeszcze w niewiedzy
Szczęśliwie chwytając uściski ludzi zdrowych...
Wymusiłam...Powiedział...
Kubuś ja jestem chora...
Coś pożera moje wnętrze i robi to coraz szybciej
Z taką precyzją...
......................................................
.......................................................
Podnosiłeś mnie na duchu
Tuliłeś niczym małe dziecko nie znające jeszcze prawdziwego bólu
Mówiłeś że nigdy mnie nie opuścisz
Lecz żegnaj mój przyjacielu! To ja odchodzę od ciebie teraz!
Zbliża się ta godzina, ta sekunda
Rozstania czas!
Purpurowe niebo wzywa tak boleśnie mnie!
Dlaczego właśnie mnie? O Boże...
Chcę abyś wiedział
W moim sercu jesteś tylko Ty
I chociaż los nas tak okrutnie rozdziela...
Teraz ja otulę cię moją wiarą i siłą
Na chwile ziemskiej samotności...
Żegnaj![/b][/i]
Coma "L. Żukowski"
CZASAMI WOLĘ BYĆ ZUPEŁNIE SAM
NIEZDARNIE TAŃCZYĆ NA GRANICY ZŁA
I NAWET STOCZYĆ SIĘ NA SAMO DNO
CZASAMI WOLĘ TO NIŻ CZUŁOŚĆ WASZYCH OBCYCH RĄK
POSIADAM WIARĘ W NIEMOŻLIWĄ MOC
POTRAFIĘ JEŚLI CHCĘ ROZŚWIETLIĆ MROK
MOGĘ PORUSZYĆ WAS NA KILKA CHWIL
TYLKO ZROZUMCIE KIEDY ZECHCĘ ZNOWU Z SOBĄ BYĆ
NA PEWNO CZUŁEŚ KIEDYŚ WIELKI STRACH
ŻE OTO MIJA TWÓJ NAJLEPSZY CZAS
BEZRADNOŚĆ ZNIOSŁA CIĘ NA DRUGI PLAN
CZEKANIE SPRAWIA ŻE GORZKNIEJE CAŁA SŁODYCZ W NAS
OGROMNY ZGRZYT ZNIECZULA NAS NA SZEPT
TAK TRUDNO ZNALEŹĆ DROGĘ W CIEPŁY SEN
SŁOWA ZLEWAJĄ SIĘ W FAŁSZYWY TON
GDY NADWRAŻLIWOŚĆ JEST JAK BILET W JEDNĄ STRONĘ STĄD
OKŁAMALI MNIE Z NADZIEJĄ ŻE
UWIERZYŁEM I PRZESTANĘ CHCIEĆ
MUSZĘ LECZYĆ SIĘ NA BÓL I STRACH
GDZIE JEST CZŁOWIEK KTÓRY Z SIEBIE SAM POKAŻE MI JAK
KTO POKAŻE MI JAK ?
CZASAMI WOLĘ BYĆ ZUPEŁNIE SAM
NIEZDARNIE TAŃCZYĆ NA GRANICY ZŁA
I NAWET STOCZYĆ SIĘ NA SAMO DNO
CZASAMI WOLĘ TO NIŻ CZUŁOŚĆ WASZYCH OBCYCH RĄK
POSIADAM WIARĘ W NIEMOŻLIWĄ MOC
POTRAFIĘ JEŚLI CHCĘ ROZŚWIETLIĆ MROK
MOGĘ PORUSZYĆ WAS NA KILKA CHWIL
TYLKO ZROZUMCIE KIEDY ZECHCĘ ZNOWU Z SOBĄ BYĆ
ZNOWU Z SOBĄ BYĆ...
NA PEWNO CZUŁEŚ KIEDYŚ WIELKI STRACH
ŻE OTO MIJA TWÓJ NAJLEPSZY CZAS
BEZRADNOŚĆ ZNIOSŁA CIĘ NA DRUGI PLAN
CZEKANIE SPRAWIA ŻE GORZKNIEJE CAŁA SŁODYCZ W NAS
OGROMNY ZGRZYT ZNIECZULA NAS NA SZEPT
TAK TRUDNO ZNALEŹĆ DROGĘ W CIEPŁY SEN
SŁOWA ZLEWAJĄ SIĘ W FAŁSZYWY TON
GDY NADWRAŻLIWOŚĆ JEST JAK BILET
W JEDNĄ STRONĘ STĄD
NICZEGO NIE BĘDZIE ŻAL...
OKŁAMALI MNIE Z NADZIEJĄ ŻE
UWIERZYŁEM I PRZESTANĘ CHCIEĆ
MUSZĘ LECZYĆ SIĘ NA BÓL I STRACH
GDZIE JEST CZŁOWIEK KTÓRY...
...NICZEGO NIE BĘDZIE ŻAL
I tak oto kończę dzisiajszy post. Idę się uczyć...Z polskiego, potem może z gegry. Zobaczymy.
Pozdro dla wszystkich! Pa.