się zaczął się ;)
NARESZCIE!
Dobra; żartowałam
w poprzedniej notce.
Leń mnie ogarnia, co za błogość nieopisana, kiedy tak jak dotąd nic mi się nie chce robić i wiem, że mogę nic nie robić bez żadnych (tymczasowo) wyrzutów sumienia!
Więc... idę porobić to nic i przyznam, że zapowiada się całkiem przyjemnie xD
P.S. Fajna miejscówka, co nie xD?