druga od prawej.
koncert szkolny. ostatni raz na najbliższy rok występowałam.
miałam występowac w kwetniu, ale zapisałam się na WOŚP i nie byłam na jednej próbie. nasza jakże wspaniała nauczycielka wywaliła mnie, twierdząc, że skoro mam lepsze rzeczy do roboty niż próby, to nie będę występowac.
czy żałuję? na początku żałowałam, ale w sumie się cieszę. inne, które tańczyły, miały wyjęte z życia dwie soboty + dodatkowe godziny w szkole.
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;)