Te wakacje nie były najwspanialsze ale dały mi dużo do myślenia. Zastanawiało skąd biorą się moje nie powodzenia , smutki i rozterki, Wszystkie mają przyczynę we mnie a jaśniej z mojego charakteru i podejścia do świata. Jestem za dobry , powinienem w stosunku do niektórych osób być bardziej stanowczy i nie dawać im wygrywać. Obiecuje że nie zmienię się w stosunku do moich przyjaciół a jeżeli tak to tylko na lepsze. Ktoś mi powiedział że za szybko się poddaje i ma on/a racje i mam nadzieję że nie jest to słomiany zapał.
Wszystkim dobrym ludziom życzę szczęścia