Heeey ^__^
Tak więc byłem dzisiaj na ognisku u Sylwiii :**
Of course był problem z dojazdem... No bo jak to tak trafić w ten las xD No ale no ^__^ Braciszkens kochany mnie podwiózł więc luz :D
Miło było :D Perkusjaaaa! Kiełbaski! Perkusjaaaa! KREDO! :D PERKUSJA! :D
Mam mokre włosy teraz bo myłem... Bo miałem w ketchupie! :D Sylwia mnie ufajdała! xD Zjem Cie za to :*
Ogólnie to bardzo dobrze zrobiło mi takie... posiedzenie na świerzym powietrzu o_O
Był plan... Wracać spowrotem na rowerach... Ale... Ciemność tego lasu jednak... nie była zbyt przekonująca. Of course Daniel i tak chciał -.- :P
Teraz sobie siedzę i słucham potężnego Heavy Metalu :D
Nauczyłem się grać ze słuchu Metal Church - Metal Church. Całkowicie ze słuchu! Po około 15 miesiącach grania... To bardzo dobrze mym zdaniem :P
Idę pograć na PS3, popić sobię cherry coke, pooglądać South Park.... I wogle żyć :D