Achh.
Szczęśliwy jak chyba nigdy dotąd :]
I 502 się nie spóźniło, i znalazłem miejsce siedzące
I mimo, że zapomniałem portfela i KKM to nie było kontroli, choć jechałem na drugi koniec miasta
I wcale nie czułem że jest -5 stopni
I moja spieprzona ładowarka do laptopa dziś działa bez zarzutu
I - o matko! - nawet w RMF FM leciały fajne kawałki.
I ludzie patrzyli się na mnie jak na kretyna tylko dlatego że uśmiechałem się od ucha do ucha. :P
Jakie życie się staje piękne dzięki tej chwili z Nią. <3
A jej się wciąż wydaje, że nie robi nic takiego.
A ona po prostu jest i to wystarczy z nawiązką za wszystko. <3
Dziękuję ;*