Dzień w strasznych męczarniach ? Za gorąco ? O tak !
Rano w pracy u ciotki. Później szybko obiad i posprzątać w domu ..
I pomoc mamie w malowaniu ; dd.
hah; taki był ubaw.. znaczy mi do śmiechu nie było tylko mamie. ^^
Mhm, podobno troche mało inteligętna jestem . XD,
Bo to moja wina że sobie z drabiną nie mogłam poradzić ? ^^ XD.
Później wkurw na Tomka i Artt. "napisz mu że jak Cie bedzie wkurwiał to ja sie nim zajme.."
Później akcja z Weroni i dalsza pomoc mamie . xdd
.. a teraz, teraz ide czytać mojego Gałczyńskiego. ; )
" A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj (...) "