łatwo odejść.
'Moje piekło'
Bezsenność i nocą długa droga myślami do nikąd.
Pogrążenie umysłu w sen okropne koszmary.
Otwierając oczy błagasz by się nigdy nie obudzić.
Ciemny tunel na końcu te piękne światło.
W sercu jaśniej,radość na twarzy,błysk w oku
...i nagle zgasły promienie...
Zrobiło się niesamowicie ciemno, okropny chłód.
Zastanawiasz się co się dzieję?
Czyżbym trafiła do piekła?To ja byłam zła ,nie oni?
Ale gdzie diabeł, ogień? To tylko wyobrażenia ludzi?
Cuż lepsze to piekło, niż koszmarny świat.
Nagle znów światło,widzę mamę ,babcię, o i mój kudłaty pies.
Pojawia się usmiech na twarzy. Chwila...kto tam stoi za nimi?
To oni...chcę policzyć do trzech,chcę by znikneli...
Niestety to nie możliwe,ale dlaczego?
Tak...już wiem...wiem gdzie jestem.
W piekle, ale wciąż jeszcze w piekle na ziemi...
Jakby ktoś pytał,
sama pisałam.;]
żegnam.