Moje wczorajsze miejsce pracy :D
dzisiaj niestety nie miałem siły wstać...
cała powieżchnia tych dziwnych zwisów, rynien itp.
ma 2,4 hektara zauważyłem że jest to w chuj dużo
jak zawieszaliśmy rynny o długości 130m najgorsze że w całości były
później zapinanie węży pod rynną masakra...
Majówka na spokojnie mija :P
w sobotę spotkałem się z moim skarbem :*
w niedziele się leniłem :)
w poniedziałek praca
dzisiaj się lenię i dochodzę do siebie...
aaaaa bym zapomniał :D:D:D:D
w niedziele było ciekawie wieczorem :D
Zostałem z ziomkiem oskarżony
że jemy tulipany <hahaha>
pani która na mnie krzyczyła
powiedziała na koniec tak
"żebyś skurwiele się zachlał i zdechł"
<hahaha> trzeba być bez mózgu
żeby być takim czymś ;p