;)

Surrender
-Hej, stój, co ty chcesz zrobić? Nie! Nie rób teg!
Zrobiła...
Lecz w ostatnim czasie się otrząsnęła.
Coś się w Niej ruszyło.
Gdy to robiła, wiedziała, że tego nie chce...
Ale nie widziała innego wyjścia już dłużej, nie dawała rady...
Jedna strona mówiła Jej, żeby wzięła, a druga odradzała...
Posłuchała tej pierwszej...
Tej złej...
Głupia...
Lecz Ona tylko chciała spokoju...
Chciała usnąć.
Tak po prostu.
Nie zwracała już na nic uwagi...
Czy pada deszcz, czy świeci słońce...
Liczył się dla Niej tylko spokój.
Wieczny spokój.

Myśli niszczyły Jej wszystko.
Nie miała na nic wpływu.
Przejęły jej życie...
Ale nie do końca.
Nie chciała tego.
W ostatniej chwili dała sobie pomóc.
Powiedziała STOP.
I jest już dobrze.
Dziś cieszy się z życia, zaczęła się znowu uśmiechać, zaczęła być radosna.
Pokochała życie.
Miejmy nadzieję, że już tak zostanie na zawsze.
A gdy będzie miała jakiś problem, bliscy jej zawsze pomogą.
Ale Ona za wszystko przeprasza...
Za te krzywdy...
Za ten ból.
Ona bardzo żałuje...
WYGRAŁA ŻYCIE.