Tajgulec terenowy <3 Zaniedbałam ją, teraz brzuch do ziemi, zero pracy... masakra.
Ale chociażbym jak chciała to nie mam na nic czasu :(
Chociaż weekend zapowiada się całkiem końsko - mam nadzieję, że pogoda nie zepsuje planów ;)
Musimy w końcu ruszyć z pracą, bo tak dłużej być nie może :/
Jeszczy tylko jutrzejszy dzień... Teraz powtórzyć na sprawdziany, randka z historią, dokończyć przemówienie, nauczyć się roli... i nie zaspać na siódmą do szkoły Potrzebuje jakichś nowych baterii do mózgu :o
a może tak założyć słuchawki, włączyć muzykę, iść do łóżeczka i mieć to wszystko gdzieś?
Chciałoby się :(