Czerwcowy Companek. Tak cholernie mi żal, że skończyła się ta przygoda, tak jak się skończyła. Chyba sobie po prostu znowu za dużo obiecywałam. Tylko Ciebie mi kochany szkoda, bo przecież wcale teraz nie musiałbyś 'tego' przeżywać. No cóż takie życie, trzeba się z tym pogodzić.. Teraz skupiam się na pracy z Tajgą i Krezuskiem. Te wakacje były dosyć dziwne, może nawet monotonne bym powiedziała. Nie były nieudane, ale jakoś przesadnie zajebiste też nie. A teraz wracamy do szkoły, trzeba wziąć się w garść, bo inaczej psychicznie z tymi ludźmi nie wytrzymam. Będzie dobrze.