pogoda się wygłupia i ja też.
No nie chce mi się uczyć.
A muszę się zebrać.
Z rana gdy wstaje jestem na siebie wściekła, że nic nie robie.
Jakieś to głupie i błędne kolo O.o
Już powoli wiem, co chce zmienić.. Ale nie potrafie tego nazwać. Hm..
Cooky ćwiergoli jak ptaszek, wypuszczę ją bo aż mi szkoda jej,
więc nauka stygnie..
Mam szkło i %, teraz tylko czekam na bez.