WiolCia jest w totalnym dołku.
Chyba nie mam już siły ; ( Nie dam rady ; (
Już naprawdę nie wiem co mam zrobić, jak się zachować.
Chciałabym, żeby to wszystko się już skączyło.
Muszę z tą osobą porozmawiać, bo inaczej wykączę się psychicznie.
Ale to nie jest takie proste.
Chciałabym gdzieś wyjechać, przemyśleć te wszystkie sprawy.
Ogarnąć to jakoś. Boże dlaczego to zawsze mnie spotykają takie sytuacje ?
Dlaczego ? Dlaczego to zawsze ja mam pod górkę ?
A dla co nie których ludzi najlepiej jak bym nie wychodziła z domu.
Ale cóż naważyłam sobie piwa to teraz muszę je wypić.
Totalna załamka ; (