I w końcu nadeszła wiosna..Bardzo cieszę sie z nadeszłej wiosny lecz w głebi wiem ze jestem sama a moje problemy cały czas narastaja bo nie moge poradzić sobie z nimi sama. Nie ma, co opisywać, jest nijak.Wszystko co mnie otacza sprawia że staje się otępiała i bardziej na wszystko obojętna wiec nie plącze już tak często po nocach i nie wsysam dołujących smsów, co wcale nie oznacza ze nie myślę, nie tęsknie i nie kocham...