A oto i pierwsza z nas- Ola.
O sobie samej mówi, że nie wyobraża sobie życia bez czekolady, ale bez żab na świecie byłoby piękniej.
W dzieciństwie, wspólnie z przyjaciółką robiła małym myszkom rodowody oraz akty zgonu. W tym okresie
również udało jej się stworzyć specyfik wabiący i zwalczający muchy. Kuzyn chciał kupić patent, ale Ola się
nie dała. Do dziś pewnie w domowej piwnicy produkuje wabiki.
Na co dzień uczennica oraz drużynowa 13 Gromady Zuchowej "Wilczki", przyboczna 12 Gromady Zuchowej "Skorpionki"
Pozdrawiamy druhnę i jej zacny uśmiech xd