Małe podsumowanie..

Psy.. przez nie poznałam więcej dobrego ale i złego, zyskałam wiele, jeszcze więcej straciłam, poznałam niezwykłych ludzi i takich, którzy za cel zyciowy obrali sobie zniszczenie mnie za wszelką cene.

One dawaly mi swiadomosc, ze nie moge odejsc, ze jestem za nie odpowiedzialna, one dawaly mi sily zanim jeszcze pojawil sie Tymek.

Dla nich warto..

Nie warto czego innego, dlatego rezygnuje z czesci tego co znaczylo dla mnie tak wiele. Owszem bede jezdzic na wystawy i na spotkania.. ale juz raczej te dalsze, by moc uciekac..

Tak bardzo chcialam przestac uciekac.. a teraz.. teraz tylko to tak naprawde mam..

.......

Izena duen guztia omen da .. nie zapominaj

.......

"....w deszczu maleńkich żółtych kwiatów..."

"...przed siebie ciągle biec, do ostatniego tchu..."

.....

Tak często się oszukujemy, że ktoś nas kocha, bądź, że my kochamy.. Tylko po co? Jaki w tym sens?

Kłamstwo zabija wszystko, nawet to co jeszcze nienarodzone, choć większym mordercą jest nieumiejetnac patrzenia w przód tylko ciągle wstecz...