Nic mi ostatnio nie wychodzi... czy to koniec? Nie wiem sama.
Wszystko poszło nie po mojej myśli, nie chciałam krzywdzić osób, które są dla mnie bliskie.
Jest tylko dobrze dlatego, że pogodziłam się z Marcusem. Chociaż go odzyskałam.
Po tym wszystkim nie wiem czy dam radę dłużej "być". Nie mam już siły...
Na Bartku zależy mi jeszcze, ale czy to da się odbudować? Tego też nie wiem...