Tak bardzo tęsknię za szczerym uśmiechem...
Kolejny dzień z kolejnymi przemyśleniami, co będzie jutro?
Wiem... nie potrzebnie się tak wszystkim przejmuję, nie potrzebnie biorę wszystko do siebie.
Ostatnie kilka dni dały mi do przemyślenia. Wiem już gdzie popełniłam błąd.
Gdyby dało się wszystko naprawić, gdyby chociaż dało się cofnąć czas... nie da się.
Nic już mnie nie pociesza, ani nikt. Chcę zmiany w końcu, w swoim życiu.
Tyle już przeszłam, więc powinnam zmienić wszystko... w końcu zmienić się.
Zacząć wszystko od nowa? Czemu nie?... może dla tego, że nie radzę sobię.
Nie powinnam brać wszystkiego do siebię, na serio. Jestem niestety inna.
Chciałabym wrócić do tego co było w wakacje. Mogłam zostać w Londynie.
Myślę do dziś czy mam wylecieć na zawsze... czy nie będzie mi brakowało tego wszystkiego?
W sumię warto odpocząć, ale nie wiem czy dam radę... czy mam tyle siły.
Chcę, by było dobrze... gdy patrzę na wszystkie szczęśliwe osoby, pary to we mnie coś pęka.
Straszne uczucie, gdy jest się samym... ale trzeba radzić sobie w życiu.