Witam Was chudzinki ! :* Co tam u Was? Bo u mnie nawet dobrze, ale dołuje mnie mój okres przez, który nie chodzę do szkoły bo brzuch mnie tak boli, ćwiczeń też nie mogę robić... mimo to zrobiłam jakieś tam tylko 500 podskoków na skakance i 50 unoszeń lewej nogi i 50 prawej, kurcze noo malutko ;/
Od poniedziałku zaczynam zdrową diete z moją mamusią, którą kocham nad życie bo mnie wspiera we wszystkim co robię. Już dłuższy czas staram się nie jeść po 18... za tydzień stanę na wagę, ciekawe jak efekty i ciekawe czy poleci 1,5 kg w dół, byłabym w siódmym niebie. :) Plan na jutro i całe 3 miesiące < nie licząc niedziel > mam taki, żeby około 6 i iść na rower i skakać na skakance na dworze<3 Przykro mi , że nie mogę biegać... kolano mi na to nie pozwala, ale cóż los wysokich o słabych kościach.
Bilans:
śniadanie: Bułka z jajkiem ok. 250 kcal
II śniadanie: lody śmietankowe 200 kcal < lody to moja słabość niestety :( >
obiad : mała miseczka krupniku i 2,5 naleśnika -.- ok. 1000 kcal < dżem mojej babci, więc bez cukru >
podwieczorek: jabłko 100 kcal
kolacja: nic < pokutuje za obiad ;D ale i tak nic już w siebie nie wcisne bo się najadłam strasznie ;d>
nie wiem czy dobrze liczę kalorię, ale wolę trochę więcej niż się oszukiwać. :)
Pozdrawiam Was i życzę dojścia do wymarzonej wagi i wymarzonego ciałka <3 :*
Siemka.