Bo miłość to nie jest i nie może być zwykłe uczucie. To nie przyzwyczajenie ani życzliwa troska. Miłość to szaleństwo, to serce, które wali jak szalone, światło, które spływa wieczorem wraz z zachodem słońca, chęć poderwania się z łóżka nazajutrz, tylko po to, by spojrzeć sobie w oczy.
Mówili mi, że mam iść przed siebie... że mam nie patrzeć za siebie... Ale powiem wam że to nie w tym sens... sens w tym żeby nie uciekać od rozdziału życia który jest nie zamknięty!
Ja wróciłam i zrobiłam najlepszą rzecz pod słońcem! Odzyskałam miłość, szczęście i wiem że już tak będzie zawsze :*