.
Mieliście tak?
Trochę śniły, a trochę zdawały mi się wielkie przestrzenie. Tak przestrzenne i dalekie, że aż ukryte w ciemności nieprzeniknienia. W środku nocy pod powiekami widać tylko czerń, ale serce wie, że wokół niezmierzony przestwór. Nagle półsenne oczy otwierają się od niezrozumiałego drgnienia, ale widzą to samo co przedtem - tylko czerń.
I nie ma najmniejszej różnicy, czy jesteśmy na szczycie wysokiej góry, na środku brukowanego placu miasta, czy na plaży kanaryjskiej. Coś podpowiada nam dotyk, coś podpowiadają zapachy i szepty, ale i tak wszystko jednakie.
Mamy tylko to, co w naszych głowach! Może jesteśmy szczęśliwi, a może tylko nam się tak zdaje. Może umieramy z bólu, a może to tylko zwykły kuksaniec. Może i ty, i ja jesteśmy i tu, i teraz, a może nie ma nas i nigdzie, i wcale. Niby wiemy jak jest, ale każdy wie trochę co innego. Obiecujemy, że wszystko będzie dobrze, a wiemy tylko to, że nie wiemy nic.
Ach, ktoś* już to kiedyś powiedział...
Oczy pomału przyzwyczajają się do nocy i z przestrachem spostrzegają, że cała zmyślna przestrzeń z głowy mieści się między pawlaczem a lampą pod nieprzeniknionym sufitem tak dobrze znanego nam pokoju. Ścisnęła się tu i napiera na nas, leżących w łóżkach, jakby łapała nas w ramiona imadeł.
Tak czy inaczej, czy jeszcze jakbądź, wpadamy w mgielne pajęczyny i wiercimy się w nich bez wytchnienia, zapominając, że każde drgnienie srebrnej nitki to wiadomości o obiedzie dla pająków. Pewnej nocy, gdy w ciemności, zobaczymy tylko ciemność, coś mięciutko utuli nas do snu. Może czuła ręka matki, a może włochate odnóże pajęcze.
Skoro sieci łowne rozpościerają na deptakach i w pasiekach, w sitowiu i na lisich polach, "na parkietach i na mostach", dobądź skrzydeł i spełnij ikaryjskie sny o lataniu! Wzleć do chmur i popatrz jak wygląda cały świat, by móc go sobie poukładać w głowie nim nastanie polarna noc ciemności nieprzeniknionej..
Jeśli tylko te skrzydła potrafią latać...
... po Iluminację**.
* Zgadnij kto.
** Iluminacja - wg św. Augustyna odwieczna prawda etc.