tiaaa...
a to było zdziwienie, kiedy to genialnie zapadłam się w muł. ^^
Ania kazała mi wleżć do wody to wlazłam. x]
i takie są tego konsekwencje. <lol2>
dzisiaj siedziałam sobie nad Odrą [notabene w tym samym miejscu, gdzie robiłyśmy zdjęcia ^^]
i poczułam się szczęśliwa =))
tak najzwyczajniej w świecie szczęśliwa.
i stwierdziłam, że książki Joanny Chmielewskiej poprawiają mi humor. x]]