Gdyby 5 lat temu ktos powiedzial mi, ze tak bedzie wygladac moje zycie wysmialabym go. Jakie ono jest dziwne, nie przewidywalne, zaskakujace na kazdym kroku. Codziennie zadaje sobie mnostwo pytan, na ktore staram sie szukac odpowiedzi - czasem dostaje je gotowe jak na talerzu, czasem szukam tygodniami.. Nie podejrzewalam, ze bede znow mieszkac w polsce, ze strace kontakt z pewna osoba i nasze relacje zmniejsza sie do wymuszonych (dla niektorych) odwiedzin rodziny, ze poznam tylu wspanialych ludzi.
No coz mamy tydzien do testow, po tym juz 'haj lajf bejbs' ;p Zaraz sie zacznie ganianie po szkolach z papierami teraz trudny wybor przede mna, jeszcze troche czasu zostalo na podjecie decyzji, potem tylko czekanie na wyniki. Nowi ludzie, nowi nauczyciele - z glebi serca licze na baardzo pozytywna klase i mile chwile, ktore bede wspominac z usmiechem na ustach :)
Oczywiscie los lubie sie nami bawic i sprawil, ze poznajemy lepiej ludzi, ktorych 'znamy' juz od dawna, wlasnie wtedy kiedy nasze drogi maja sie rozejsc i raczej nigdy wiecej nie spotkac.. Mam nadzieje tylko na to, ze mimo wszystko uda nam sie zachowac jakikolwiek kontakt i bedziemy sie spotykac <3 Bede tesknic pysie :'*