478.

Z Kasią i Kamilem :D (i zaraz znowu będzie 'sama jesteś Kasia' xD)

Ciężkie rozkminy z Lipim zawsze spoko i na czasie :D

Ciocia Ada rozpierdala system szkolnictwa i jest fajnie.

Chujowo się czuję, ale oprócz tego jest całkiem fajnie i przyjemnie.

W piątek ćwierćwiecze Mękara, więc kierunek Nysa. Ciekawi mnie jak się skończy impreza :D Plany są na małą, spokojną, kameralną ale to Nysa więęęc... :D. Skurwimy się jednym Trixxem malinowym na troje i będą dzikie bansy :D

Ojojoj, porządnieję. Sprzątam, uczę się i w ogóle. Jakiś dziwny wieczór. A biorąc pod uwagę że przespałam całe popołudnie to już w ogóle czuję się jak emeryt o.O

Pradawna prawda jest tu dziś nieznana,
jak mantra zadziałało kłamstwo szarlatana.
Jestem sceptyczny patrząc na ten dramat
i nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach.
Oni tak pewni swego - wczoraj na bogato,
dzisiaj błagalnie patrzą na mnie, co ja na to.
Nabrał ich marnie jakiś prestidigitator,
poszli triumfalnie pod nóż, jak baranów stado.
Żeby nie widzieli prawdy dostali zajęcie,
materialne życie, co ucieka coraz prędzej.

Donatan & Sokół - Z samym sobą