Elo Sieja :)
Z domówki u Wywłoki i Rudzika.
Jakoś idzie się do przodu. Tu się spierdoli, tam się spierdoli, wszystko się spierdoli. A potem tu okej, tam okej i wszystko niby okej. Chujowo, ale prawie stabilnie. Zresztą, już mam wyjebane na te spierdolone chwile, nauczyłam się czegoś, mam nadzieję że będę o tym pamiętać.
Poniedziałek i wtorek u Sieji w Tułowicach. Lubie to szlajanie się, chlanie wszędzie - pod sklepem, na ławce, w parku, pod internatem i idąc główną - i żucanie się pierdolonymi śnieżkami na odchodne. Fajna odskocznia w bestroskę :D.
W piątek Moskwa, będzie dobrze!
I z okazji jutrzejszych mikołajek - chuj wam wszystkim w dupki!:*
Skąd bierzesz forsę?
Składka na wino
więcej nikt nic nie ma czy pamiętasz te dziewczynę
niby nic się nie liczy a praca to ściema
już w progu staje szef i wszystko sie zmienia
LD50 - Stoen