Siema.
Mam mega doła od wczoraj wieczór. Sama nie wiem czemu, po prostu mam. Znacie to uczucie pragnienia tej drugiej osoby? Niby wydaje się to takie śmieszne i żałosne, ale kiedy to czujesz to wiesz, że nic na to nie poradzisz. Możesz tylko siedzieć bezczynnie i wypatrywać kiedy On się pojawi. Pragniesz dotyku, pocałunków i samej Jego obecności. Problem tkwi w tych jebanych kilometrach, ale wiesz że nie możesz się poddać. Same słowa Ci nie wystarczają, tęsknisz za Jego oczami, ustami, głosem...
DUPKU KOCHAM CIĘ I WIEDZ, ŻE TAK SZYBKO SIĘ MNIE NIE POZBĘDZIESZ <3