może Gary Oldman albo Bary!

Kocham te chwile kiedy leżymy razem w łóżku, oglądamy durne programy i jemy rzeczy, po które zwykle byśmy nie sięgneli  zapijając je litrami słodkiego i lepkiego napoju. Kocham to jak patrzą na Ciebie moi rodzice, jak wielkie robią oczy kiedy mówisz do nich i jak szeroko się do Nas uśmiechają. Kocham te uczucie, które przepełnia mnie po sam czubek głowy kiedy moja babcia całuje Ciebie na powitanie. Kocham robić pranie i to kiedy odwiedzasz mnie w pracy. Kocham patrzeć jak wszyscy Ci ludzie wchodzą do zoo ciągnąc za sobą swoje dzieciaki i znikają tuż za brązową bramą. Kocham Nasze plany dotyczące kolacji. Kocham chodzić z Tobą do kina i to kiedy starasz się mnie wkurzyć. Kocham nie robić łóżka i nie słyszeć uroczych komentarzy taty: '-ale macie tutaj syf'. Kocham podlewać te malenkie białe kwiatki w zielonej doniczce. Kocham robić z Tobą zakupy  i to kiedy trzeba zacząć myśleć o kończącym się płynie do płukania. Kocham Nasze życie. Kocham to jak cholernie jest idealne. Kocham to, że nigdy nie sądziłam, że tacy ludzie jak Ty istnieją. Kocham Nasze cztery kąty i to kiedy odbierasz mnie późną nocą z przystanku tramwajowego. Kocham to kiedy wpadasz na pomysł kupienia ciastek kiedy idziemy w gości. Kocham Nasze kłótnie i ten wewnętrzny spokój, który zawsze mi towarzyszy na samą myśl o Tobie. Kocham Nasze rzeczy, walające się po podłodze i to kiedy mogę wślizgnąć się na Twój fotel kiedy jesteś w pracy. Kocham kiedy opowiadasz mi jak było w pracy i kto Ciebie zdenerwował. Kocham Twoje niespodzianki i to kiedy siadamy razem w ciszy i wspólnie czytamy książki. Jest właśnie tak jak być powinno, gorąco, cudownie i akurat. Rozsądnie i nie, zabawnie, kolorowo i poważnie. Huhu, to właśnie Ciebie Kocham najbardziej, nad życie.