Dzień... nie był wspaniały. Szaro, zimno i ponuro. Melanchujni dalsza część.
Z rana Łowicz.
KOCHAM MOJĄ MAME!
Wejść do sklepu po chustę do kurtki.
KUPIĆ NOWY PŁASZCZ!
Gra w Amnesię.
" * chlupot wody w butelce *
- BOŻE, OLKA, CO TO?!
- myszy... "
Wizyta u Malejki w domu.
Pan z Australii, lubiący Amerykańskie filmy i oszczędzający w PKO, pytający czy jest "krejzi"
Czytanie książki.
Rodzicielka zabrała mi laptopa.
Od 21 do 23:30 praktycznie siedziała na YT i słuchała muzyki.
Czytanie książki. I znowu zamuła.
Oficjalnie przepraszam MAGDALENĘ - koszszmar , że nie została ona umieszczona w podziękowaniach będących w poprzedniej notce.
TAK WIĘC
MAGDALENO, MAGDO, MADZIU.
Speszjal podziękowania dla Ciebie, za:
dłuuugie rozmowy, często zakończone komentarzem z mojej strony, kiedy już się rozłączymy "BOŻE! Moje ucho"
śmiech, który tak bardzo się komponuje z moim
ZDJĘCIA, if you know what I mean.
Kocham Cię, tęsknię. <3
http://www.youtube.com/watch?v=ZAskdQp_cDo
Wszystkie książki, które przeczytała, przykuły ją do łóżka i raniły jej umysł