To zdjęcie było na fb,ale wyjątkowo mi się podoba.Wow,co się ze mną dzieje?Wszystko robi się znowu dziwne,monotonne jakies bez kolorów.Wczoraj 18-nastka brata,a raczej "rodzinne" spotkanie.Może jestem dzwina,ale nie za bardzo lubię takie sztywne spotkania.Przynajmniej dzieci poprawialy moj humor i rozmowa z ciocią ;) Tak poza tym to jakoś ostatnio ciężko,człowiek jest ciągle zmęczony niektórymi ludźmi,którzy zamiast wspierać to dołują,ale nie można narzekać,trzeba iść naprzód.
Zasada numer jeden : Mieć wszystko w dupie i z radością patrzeć na świat