Dzisiaj to zajebiście było cnie. Z rana usiadłam do lekcji, a potem na spr z Anglika się uczyłam i tak obleje ale zawsze coś. Potem byłam w stajnii *.* Założyłam dwa konie i jechałyśmy z Wiką do niej :P Jakoś tak brak chęci był do jazdy dzisiaj.. No i tam zjadłyśmy obiad i wgl :P Wicia się przebrała i jechałyśmy do mnie, stwierdziłysmy że wybieramy się na Dziewierzewo, a jechałyśmy aż do Miastowic.. Z jakieś 25 km rowerami zrobiłyśmy :D Nie no fajnie było, zabłądziłyśmy też bo nas gdzieś wprowadziłam, ale Pyza ( przezwisko Wiktorii :D ) jakoś nas wyprowadziła z tamtąd :D Dzień zaliczam do udanych : )
Ide spać bo nie wstane do sqp. Na 8:55 jak zawsze, dobranoc :*