Dzisiejszy dzień zaliczam do tych "w miarę".
W szkole mialamt test diagnostyczny z przedmiotów ścisłych. Z biologią i geografią dałam sobie rade, natomiast matma, fizyka, chemia... - z tym pomogła mi koleżanka.
Po szkole wybrałam sie na rolki - jestem padnięta. Do Metaxy niestety nie pojechałam. Pojadę dopiero w weekend. - czuję, że to będzie udany weekend.
Chill z koniem... tak! to jest to czego potrzebuje. Oderwać się od tego zapieprzu jaki właśnie mam w szkole.
Plany na jutro?
Najpierw na małe
zakupki a potem jade do cioci na chwilkę. :)
Zaraz zmykam spać. Dobranoc ;*