Nie wiem jak mam Was przepraszać, że tak długo mnie tu nie było. Wakacje - całodniowe siedzenie na akcją #JBinPOLAND, przez dwa tygodnie nie robiłam niczego innego jak odbieranie maili i aktualizowanie strony z listą fanek JB. Potem wyjazd z rodzicami nad morze - wtedy owszem, miałam trochę czasu dla siebie i wytchnienia. Przez ostatni tydzień, wliczając w to dzień wczorajszy spędzałam czas z moją kuzynką, która przyjechała do mnie z daleka. Pokazywałam jej miasto i zapewniałam rozrywki, żeby jakoś zapamiętała mój Kalisz - bo widzimy się średnio co 3 lata, zazwyczaj na ważnej uroczystości rodzinnej. Dopiero dziś znów usiadłam do akcji, i poświęciłam 4 godziny na odczytywanie maili. Do czego zmierzam ?

Miło jest odbierać maile od dziewczyn, które w miły i przyjemny sposób piszą w treści, że proszą o dodanie do listy, bądź zawierają tylko dane szczegółowe do wpisania na listę. Fajnie czyta się wiadomości, gdzie dziewczyny piszą, że doceniają naszą pracę włożoną w całą akcję. Nie oczekujemy przeciez wiwatów za to co robimy, bo to nic wielkiego, ale najbardziej drażni odbieranie maili w których zawarte są ciągłe pretensje do świata, ludzkości i nas - jako organizatorek. Przez moją głowe przebiło się w ciągu minionego miesiąca ponad 1000 maili, na 1/4 z nich odpisałam. Wiele było takich, gdzie zostałyśmy wyśmiane za to co robimy, bądź zbesztane w tragiczny sposób. To do garstki osób które siedzą na dupie w domu i nie robią niczego pożytecznego obrażając tych, którzy faktycznie starają się o coś zawalczyć, sięgnąć po coś nowego.. Jeśli nie zostałyście jeszcze wpisane na Listę Fanów,  nie odczytałam jeszcze waszego maila, nie zdążyłam zaaktualizować strony - nie gorączkujcie się tak, jako organizatorki mamy tez swoje życie, są wakacje, chcemy zrobic coś dla siebie, nie możemy całymi dniami odpisywać na wasze wiadomości. Przez 1 tydzień wakacji nie wiedizałam jak się nazywam, a w głowie wirował tylko na zmianę twitter, Justin Bieber, i wasze zgłoszenia.

Nie chce byście wszyscy rzozumieli opacznie to co mam na mysli. Chodzi o szanowanie pracy innych i upominanie sie o ważne rzeczy nieco milej, nie pokazując swoich pretensji. Ludzie, dajcie na luz. Akcja jest boska, wszystko zmierza w dobrym kierunku, nie psujmy tego. Uwierzcie mi, że wszystkie osoby pracujące nad akcją wkładają w to mega dużo wysiłku. Czasami żółkną nam oczy od monitora, ale siedzimy dalej, bo mamy jeden wspólny cel, który musi okazać się sukcesem. Wiele pracy i serca wkłada w to Honey, Paulynschen, Asia, Daria, Marta.. wiele wiele innych. Widzimy, że wy tez się staracie. Gdyby nie te pare osób, które ortafia zepsuć humor powiedziałabym że jestesmy mistrzem nad mistrzami i że nie wiedziałam, że możemy zdziałac tak wiele, a to przeciez nie koniec.

Stanowczo za długa notka. Amen.