photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 CZERWCA 2013

Wczorajszy wieczór był straszny. Na zakończeniu strasznie płakałam. Dzień wczesniej na balu mówiłam że splynie jedna lezka tak "symbolicznie" ale gdy tylko zaczeły się piosenki od razu spłyneły łzy, usiadłam dalej żeby inni nie widzieli że aż tak ubolewam nad rozstaniem się z tą szkołą. Kiedy nadszedł czas pożegnania się w klasie nie byłam w stanie nic powiedzieć, po prostu przytulałam ludzi i szkochałam na ich ramie. To okropne że całe zycie polega na ciągłych pożegnaniach, nie chcę po raz kolejny żeganć się z nową klasą. 

 

Komentarze

unfat często też tak myślę, że gdy coś się skończy tylko się wzruszę, a pomimo, że gdy odchodziłam z wcześniejszej szkoły, której nienawidziłam, to na zakończeniu jej płakałam jak głupia. trochę to jak hipokryzja, prawda? nasze życie jest jej pełne, jak widać.. trzymaj się, kochana.
29/06/2013 15:28:25
weeeight Zgadzam sie z Toba w stu procentach, dziekuje
02/07/2013 13:06:42
kajmank znam to uczucie, tak dobrze je znam.. *przytulam telepatycznie i ocieram Twoje lezki*
28/06/2013 11:36:38
weeeight Dziekuje Ci, jestes taka kochana.
28/06/2013 12:52:05
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika weeeight.