Łatwo jest pojawiać się, by za chwilę zniknąć. Nie skupiając się na tym co robimy i przy kim jesteśmy. Trudność pojawia się wtedy, gdy zatrzymujemy się. Na chwilę, dwie albo na zawsze.. Pojawiają się uczucia, przywiązanie.. Więc dlaczego tak często zaczyna nad tym wisieć ciężka, burzowa chmura? Przychodzą myśli, rozważania na tematy, które ranią.. "a co by było gdybym zniknęła?". To wszystko sprawia, iż łzy same cisną się do oczu. Jednak zadzieramy wysoko głowę..brniemy w to dalej, walczymy. Często czujemy już pod palcami stały grunt, który pewnego dnia znowu staje się sypki pod naciskiem dłoni. Upadamy, znowu stając twarzą w twarz z zrezygnowaniem. Trudno jest wygrać coś, co przypomina nasze poprzednie przeżycia.. Bo ciągnąc za sobą bagaż doświadczeń, nie zdajemy sobie sprawy z tego, iż on otwiera się za każdym razem, gdy historia zatoczy koło. Jednakże wtedy..wszystko uderza podwójnie. Zatem czy jest sens zatrzymywać się chociazby na sekundę? Zaryzykować, oddając kawałek siebie?
Nawet zachód słońca będzie w stanie nas zaskoczyć. Przyjdzie minutę wcześniej niż poprzedniego dnia. Zamknę oczy, a gdy je otworzę? Mam nadzieję, że będę miała do kogo powiedzieć kilka ciepłych słów..przytulić się i być, po prostu..
Inni zdjęcia: Miłej niedzieli :) halinam88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyx