Kupiłam garnek, to mało życiowe, ale wydaje mi się, że garnek to coś, co każdy powinien mieć na własność. Zabiorę z domu kilka torebek kaszy, ryżu i pół kilo makaronu, wcisnę to wszystko gdzieś między moje nowe skarpetki i z podniesioną głową, dumna jak nigdy, pójdę zacząć nowe życie.