photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 CZERWCA 2015

30 czerwca 2015

Nie pisałam, bo najwyraźniej nie czułam takiej potrzeby, ale jestem tu, czytam Was. 

Zakończenie roku minęło mi najlepiej jak tylko mogłam to sobie wymarzyć. Przedstawienie, króre przygotowałam zostało bardzo ciepło i pozytywnie przyjęte, publiczność nawet śmiała się z tych wysuszonych żartów, a z tego co widziałam, niektórzy rodzice i nauczyciele z trudem próbowali wstrzymać płacz na niektórych utworach. Dostałam stypendium, list gratulacyjny, masę pochwał, książek.. Skończyłam gimnazjum ze średnią 5,6. Jestem z siebie dumna. Po całej części artystycznej, kiedy już mieliśmy spotkać się mniej oficjalnie w klasach, poszłam do mojej polonistki z bukietem kwiatów. Kiedy weszłam do jej klasy akurat składała swoje papiery odwrócona do okna, stanęłam w drzwiach i powiedziałam, że nie darowałabym sobie gdybym opuściła tą szkołę bez osobnego pożegnania z Panią. Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi, ale.. Usłyszałam, że byłam najmilszym zaskoczeniem tego dnia, które ją spotkało i niesamowicie poprawiłam jej tym humor. Wiecie, są pewni nauczyciele, którzy znaczą dla nas coś więcej niż tylko relacja uczeń-uczący. Szkoda tylko, że zawaliłam ten konkurs z polskiego. Mogłabym w ten sposób najlepiej odwdzięczyć się za te 3 lata i zaszczepienie we mnie humanisty. Ten dzień miałam zdecydowanie bardzo zalatany.

Od 12 czerwca do dzisiaj miałam jeden napad.

W ten weekend miałam trochę stresu. Okazało się, że B. nieco przechlapał sobie u ojca i nie było tak do końca wiadome, czy do mnie przyjedzie. Miał być wczoraj. Nasz od roku wyczekiwany, wspólny woodstock póki co stoi pod znakiem zapytania, co załamało mnie po całości. Na szczęście jutro się zobaczymy, a w zasadzie to dzisiaj. Nie wiem jak zasnę.

Jadłam tak pyszne lody, że nie jestem w stanie tego opisać. Chyba lądują w moich Top-ach, a naprawdę, zjadłam w swoim życiu hektolitry lodów. Mówię o tych z Lidla, rzadziej spotykany smak - Crunchy Almond z tygodnia amerykańskiego. Są cudownie kremowo śmietankowe, mają małe kawałki migdałów, dużo karmelu i.. są bardzo kaloryczne (252kcal/100g, opak. 426g), ale naprawdę, to było tego warte. Chyba moje ulubione od teraz obok kokosowych i chałwowych z Grycana.

Cholera, chciałabym tworzyć. Kredki to dla mnie za mało, są zbyt płaskie, mało ekspresywne. Chciałabym malować. Strasznie podoba mi się obraz wyżej, namalowała go Helene Delmaire.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika weakside.