Jakieś takie stare. Ogólnie święta mogę podsumować jako +200kg. Codzienne spanie do 13, wiszenie na telefonie, nicnierobieni, TV- jednak lenistwo wcale jak dla mnie nie jest złe, a o tym szczególnie przekonałam się po dzisiejszym dniu w szkole. A co najciekawsze- następne dwa dni zapowiadają mi się taką samą orką jak dziś. Kocham panią od niemieckiego i biologii. Kocham mieć dwa sprawdziany jednego dnia! Bo cóż to dla mnie. Kocham również nowy plan, a jakże. Przecież świat zawsze jest kochany <3
Sylwester był dobry, jutro idę rozliczać się z właścicielem lokalu ; o
Chce mi się spać. Czas się kurczy niesamowicie. Czemu już jest 00:20?
Nie wiem co się ze mną dzieje.