chcę na siłownię, koniec kropka

Kamyk dziś wpadł, jeju jak miło. takie gniecie w domu nie służy..

wygadałam się za wszyskie czasy, poczułam taaaką wielką ulgę, że szok

mimo wszystko, najlepszy.

ja już sama nie wiem czego chcę..

chcę do pracy, bardzo..

chcę żeby to wszystko minęło

chcę tak bardzo się przytulić, nawet do jeża..

chcę..

pogubiłam się strasznie, to boli

niszczy

smuci

chcę do Matego

chcę przestać być smutaskiem.

:((

JESZCZE ŚPIĘ W TWOJE MYŚLI WSŁUCHANA,

W CIEPŁY ODDECH..

chcesz być przy mnie i jednocześnie chcesz być gdzieś tak daleko, praktycznie niedostępny dla mojej osoby? chcesz znów sprawdzać jak to jest być w moim świecie, a później po prostu odejdziesz? naprawdę chcesz kolejny raz karmić mnie złudnymi nadziejami, które zaprowadzą mnie do ponownego zwątpienia w świat? zastanów się. zastanów się czego chcesz, bo jeżeli masz zamiar wrócić tutaj tylko na chwilę to lepiej odejdź na zawsze.