No więc tak...
czas chyba zacząć życie od początku tak jak rozkwitający kwiat na wiosne
jednak już się z tym pogodziłam że jest tak a nie inaczej
wyszło tak jak wyszło
coś jeszcze zostaje we mnie jednak...
ale to w tej chwili zostają tylko wspomnienia.
Dokładnie sobie przemyślałam wszystko i dużo przez ten weekend
odpuściłam sobie pare rzeczy
wiem że nie jest tak łatwo o tym wszystkim zapomnieć, szybko nawet nie zapomne.
To już jest Koniec po prostu koniec....