Weszłam w sumie tylko na chwilkę, żeby dodać wpis. Chyba dopadła mnie jesienna chandra - wieczne zmęczenie, senność. Mogłabym przespać cały dzień, ale nie ładnie tak Oczywiście przypuszczam, że to pewnie też sprawka tego, że mniej jem. Ogólnie muszę przyznać, że kompletnie nic mi się nie chce i do niczego się nie przykładam.
Czekam do końca tygodnia, aż skończy mi się miesiączka i będę mogła się zważyć. Na razie raczej nie ma to sensu, kiedy jestem cała nabrzmiała.
Będę musiała się też zmobilizować do treningów, kiedy bóle już miną. Niestety, mam baardzo bolesne miesiączki i non stop latam na prochach przeciwbólowych.
BILANS
11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31