309 Opowiadanie 16 cz.1

Specjalnie dla  wszystkomogezmienic

16- część 1

Elenę obudziło gorące muskanie promieni słonecznych otworzyła oczy i ujrzała Damona, który słodko uśmiechał się przez sen Elena przetarła oczy, aby sprawdzić czy to nie jest sen czy to, co się wczoraj zdarzyło nie było fikcją. Przez dłuższą chwile przyglądała się jego nienagannej fryzurze. Analizowała każdy element twarzy ukochanego, jego mina mówiła sama za siebie był szczęśliwy.

-Gapisz się na mnie!(Szepnął)

-Gapie się i nie mogę się napatrzeć!

Damon przyciągnął Elenę do siebie i pocałował w usta na przywitanie.

-Dobrze było znów spać w twoim łóżku razem z tobą!

-Jena była by innego zdania! Szkoda, że już idziesz

-Muszę załatwić dwie sprawy

-Które nazywają się: Katerina i Stefan!?

-Dokładnie tak!

-Nie zrób niczego głupiego!

-Nie martw się go nie zabije, ale przy niej się poważnie zastanowię!

-Chcesz ją zabić?

-Jeszcze nie wiem!

Damon włożył na siebie koszulkę. Pocałował Elenę i wyszedł przez okno. Zatrzymał się na parapecie i powiedział:

-Zadzwonię i pamiętaj kocham cię

-Kocham (odpowiedziała mu Elena)

Stefan zaś spędził upojną noc w obecności Kateriny, których nieoczekiwanie nakrył Damon.

Niezauważalnie nasłuchiwał dźwięków, które dobiegały z piętra domu. Nalał sobie burbonu i usiadł na sofie. Czekał aż ktoś zejdzie na dół. Gdy Katerina zeszła Damon przycisnął ją do ściany tak, że nie mogła się ruszyć.

-Masz coś dopowiedzenia? Może jakaś nowa intryga?(Zapytał złośliwie Damon)

-Nie, po prostu chciałam abyś wrócił do mnie!

-Wredna suka i do tego jeszcze bez mózgu. Nie zapominaj, że to ty odeszłaś!

-Mogę być suką. Ale tylko twoją suką!

-Teraz ty poczujesz ból!

Damon wbija drewniany kołek prosto w brzuch Kateriny. Ta upada na podłogę.

-Myślisz, że ją kochasz? Kochasz mnie a ona przypomina mnie i dlatego z nią jesteś !

-Nie wiesz, o czym mówisz, nie wiesz w ogóle, co to słowo znaczy. Jesteś kłamliwą i bezuczuciową wredną manipulatorką. Która nie zasługuje na życie?

-Ty zaś zasługujesz na życie? Tak uważasz!

-Ja nie żyje od wieków! A ty nawet na takie życie nie zasługujesz!

Wyciąga jej kołek. Po czym mówi

-Żyjesz tylko, dlatego, że Elena &

-Chciała mnie oszczędzić. Święta Elena. Uważaj, bo ci do zakonu ucieknie!

-Ona w przeciwieństwie do Ciebie ma uczucia!

-Których ty też nie masz tak samo jak ja!

-Dzięki niej dostrzegam u siebie odrobine człowieczeństwa.