Pamiętam, jak podróżowałem z jednego końca miasta na drugi
Osamotniony pewnej nocy w styczniu... lub w lutym
To jak w starym filmie z jakiegoś odległego kraju
Cieszyłem się tym godzinami
Tylko uliczne światła
I skrzypiący pod stopami śnieg, na opuszczonych przystankach
Pamiętam trochę drzew, które stały w ciemnościach, całe nagie
Powalone pogodą, zasypane śniegiem
Z rzadko rozsianymi, grubymi soplami lodu
A na schodach, zanim odszedłem
Jedna z dziewcząt niespodziewanie obdarzyła mnie pocałunkiem
Ukąszonym mrozem, wiele chwil później
Inni zdjęcia: Pływaj jak Otylia bluebird11*** coffeebean1Dzisiejszy błękit nieba :) halinamKolej i woda. ezekh114PLANETA WENUS (23.06.2025r.) xavekittyxTowaroznawstwo. ezekh114Tumiwisizm ? :-) ezekh114Łajba ? ezekh114wykorzystanie wody elmarw oleju z pierwszego tłoczenia keris