Everything Dies (feat. Gangrena)

Kapłan: Witam! Dziś będzie bardzo kurwa konkretnie! Notka miała się pojawić w dzień kobiet, ale z uwagi na trudności w edycji tekstu pisanego przez dwie osoby i komunikacji między nimi, notka ukazuje się dopiero dzisiaj Tak, mamy pierwszy featuring w historii tego photobloga, a skłoniło mnie do tego to, że zapowiedź tej notki spowodowała rekordowe zarejestrowanie wejść na mój PB (prawie 200 osób) a więc warto było urozmaicić sprawę (tym bardziej, że na fjuturingu kobieta). Dziś będzie siarczyście i odbiegniemy lekko od mojego cyklu (lecz wrócimy niebawem, kończąc cykl "Talitha Cumi" notką "An Enemy Of Fate") lecz będzie mimo pewnych podejrzeń głównie pozytywnie moje panie, bo za dużo jadu dziś nie popłynie, za to cała masa pochlebstw  Przedstawiam plebiscyt na najbardziej zajebistą BYŁĄ KOBIETĘ Kapłana i BYŁEGO FACETA koleżanki pod pseudonimem Gangrena. Gocha, dajesz 

Gangrena: Witam was kochani, sama prowadzę bloga i dziś dokonam tego do czego nie miałam śmiałości przez długo, a do czego namówił mnie ten szarlatan Jarosłaff. Minęły prawie dwie butelki wina abym się dała namówić na to śmiało nazywając, przedsięwzięcie. I w sumie dobrze. Jak to kolega mówi "rozjedziemy dziś walcem kilka mitów na wesoło". Bo choć wolała bym wylać żale do męskiego świata, to dorzucimy kilka wad, ale skupimy się na zaletach

Kapłan: Dodam tylko, że rzeczywiście - będzie pozitiv, wersja niemal director's cut, bo tego co po butelce wina zrobiliśmy prawie nie edytowaliśmy, poza wyrzuceniem paru przekleństw, a dopieściliśmy tekst aby trzymał się kupy. Moja droga, powiedz resztę!

Gangrena: Tych byłych do oceniania było sporo, zastanawialiśmy się których/które oceniać, postanowiliśmy że będzie to ostatnich pięć w naszym życiu, czyli ostatnich pięć związków. Będzie to oceniane w kilku kategoriach, przez żyri, które stworzymy wśród swoich znajomych, a ocenione zostanie do naszych następnych notek (max tydzień) i oczywiście utajnimy imiona, nazwiska, wizerunki, aby nie trzeba było się kłopotać z pretensjami. Każdy/a dostanie ksywkę kojarzoną przez nas z daną osobą, tak by właściwie nikt nie mógł się domyślić o kogo chodzi, a dodatkowo przemieszamy związki tak, aby nikt nie mógł umieścić ich w czasie. Czas walić!

Kapłan: Kategorie owych pańpanów podzielimy na: Ksywka - tego wyjaśniań nie trzeba. Rokowania - szansa na przeżycie w świecie, lol. Sexual Content - wystarczy przetłumaczyć z anielskiego i się domyślić  Opis: to już sami zobaczycie.

-------------------------------------------------------------------

Gangrena:

--Ksywka: Hellboy

Rokowania: Nie będzie nic z niego.

Sexual Content: ;)

Opis: Czysty śmieć zauroczony winem i wódką, z którego nie ma pożytku. Nawet nie umie dobrze przybić gwoździa do ściany, lecz spójrzmy też na dobre strony: mimo wszystko muszę przyznać że kochający, oddał by duszę za kobietę, możliwe że będzie z niego dobry materiał na męża, w sumie szkoda że ze sobą zerwaliśmy, bo pewnie tak by było, a pierścionek mi już się marzy. 

--Ksywka: Dupek

Rokowania: Najlepiej gdyby zginął za chwilę w tragicznym wypadku.

Sexual Content: Może mu bóg nie zaszkodził, ale nie wie co z tym zrobić.

Opis: Jeden z wielu zdraliwych sukinsynów, ale co zrobić że większość facetów myśli tylko jednym. Nabrałam już do tego dystansu. Dobre wrażenie to nie wszystko mój drogi! Czasem trzeba spojrzeć w przyszłość, bo na zdradzie daleko nie zajedziesz, a ja już się postaram żeby ci się czkawką odbiło! Szczerze dobrego, to powiem Ci że masz umysł godny naprawde dobrej osoby, tylko umiej go wykorzystać. Inteligencja w przypadku tego pana idzie w parze z dobrocią, bo pomorze zawsze, ale jak się nauczyłam, czasem trzeba odmówić by było wiadomo że komuś zależy.

--Ksywka: Skoczek

Rokowania: Zajebiste... Eeee?

Sexual Content: Lepiej sie naucz 

Opis: Porywający w charakterze jak liście na wietrze, zachwycający wyglądem jak Sfinks w Egipcie, szkoda że w środku pusto, a kasa przysłania priorytety. Oczekiwałam spokoju ducha, a nie szaleństw i zmian z dnia na dzień. Może jak dorośniesz to zrozumiesz. Ciężko mi to o Tobie napisać, ale jesteś chyba najprzystojniejszym facetem którego poznałam, Twoja opiekuńczość pobudza serce, lecz nic z tego, jak sam się nie zmienisz.

--Ksywka: Moro

Rokowania: Umrze przed świtem.

Sexual Content: Chłopcze, idź sie schowaj. I zrzuć ten brzuch!

Opis: Poznany przypadkiem, przypadkiem stracony, może więcej niech myśli na temat tego co robi, bo frunięcie z jednego gniazdka do drugiego przez kilka niedomówień nie stawia go w dobrym świetle. Za to czuły, miły, frustrat, ale szlachetny, co udowadnia wieloma miłymi drobnymi gestami, których większość by nie zauważyła Tak czy siak, do związku się nie nadaje.

--Ksywka: Dżekson

Rokowania: Już nie żyje, ponoć coś dołożyłam do jego wykończenia.

Sexual Content: Nie dogoni już niektórych

Opis: Apatyczna osobowość, aż dziw że taki z niego porywający ekstrawertyk. Jeśli chodzi o rozrywkę, to nie ma co narzekać, potrafisz zorganizować czas i dobrze go wykorzystać, zapewne z wymienionego składu zapadłeś w serce najlepiej, ale za mało by z tobą być. Inteligencją również cie matka natura hojnie obdarzyła, tylko charakterek lekko nie taki 

---

Kapłan: No i miała lekko pochwalić tych swoich panów, ostro po nich pojechać aby kobitkom się dobrze czytało, a ja dla równowagi miałem lekko pojechać i ostro chwalić. Mogłaś grubiej zjechać z błotem skurwysynów 

Gangrena: Ty już lepiej pisz za siebie! Powodzenia I dzięki za występ gościnny, może sie jeszcze kiedyś uda

Kapłan: Dzięki również. No to jedziemy z moją częścią!

C.D.N. (z uwagi na ograniczenia photobloga, druga część tekstu w następnej notce).