Studnia życia
Czy zastanawiałeś się kiedyś czym spowodowany jest ból duszy? To uczucie jakby coś siedziało a nie mogło wyjść? Dziś wiemy, że świat jaki nas otacza jest bardzo skomplikowany. Jesteśmy jak iskry, które muszą trzymać ogień, by płonął. Wady teraźniejszości skłaniają nas do refleksji nad własnym życiem. Godzimy się z tym co jest, bo tak trzeba. A przecież nie chcemy cierpieć prawda?
Do czego zmierzam& idziesz przez drogę, mijasz osobę, którą kiedyś darzyłeś jakimś uczuciem albo była dla Ciebie po prostu ważna. Dziś jej nienawidzisz. Zabiłbyś ją, aby tylko zmniejszyć swój ból. Niestety coraz częściej słyszymy w tv jak brat zabił brata, syn ojca& możemy tu wymieniać w kółko. A zastanawiałeś się jak pozbyć się nienawiści i zbędnych emocji?
Woda& ma za zadanie utrzymać nas przy życiu oraz inne istoty w niej żyjące. Pomyśl ile ona musi wycierpieć& zanieczyszczamy ją dzień w dzień jakimś syfskim czymś. Idziesz na piwo- wrzucasz puszkę/ butelkę. Biegniesz- wyrzucasz niepotrzebny papierek z kieszeni. Rzeka, która płynie gdzieś w Twojej okolicy ma jeszcze jedną bardzo ważną rolę do spełnienia& ona leczy nasze zranione dusze.
Z własnego doświadczenia: kiedyś siedząc nad rzeką myślałam brudna woda, śmierdzi, nie da się tu siedzieć&. Lecz przyszedł dzień, gdy spotkała mnie kolejna załamka. Myślałam jak pogodzić się z Ukochaną Osobą (najważniejszą w moim marnym życiu). Usiadłam na ławce czekając na kumpelę. Przyszła. Ja nie potrafiłam się podnieść. Szum rzeki, szmer wiatru coś we mnie zmieniły. To takie głupie dla zwykłych ludzi. Wiatr przewiał myśli gdzieś daleko, a rzeka przysunęła myśl o życiu. O tym jak bardzo kocham, na ile mnie stać i czy potrafię. Wstałam i ruszyłam z koleżanką do pubu. Po drodze nie słuchałam jej-szum rzeki mną zawładnął. Wiem, wiem powtarzam się. Ale pomyśl& czy lepiej jest zostać w domu i myśleć o problemach samotnie? Czy wyjść poszaleć, by nazajutrz czuć się fatalnie? Czy może usiąść nad potokiem i pomyśleć ile te zwykłe krople dają z siebie, by służyć żyjącym stworzeniom? Składamy się w większości z wody. Może warto złączyć się z nią w całość, by zrozumieć sens istnienia? Dać się ponieść falom, wyzwolić się? Kataklizmy spowodowane powodzią, a dlaczego? Bo woda wygrywa walkę. Nikt z nas nie rozumie, ale obwinia. Co teraz, powódź zabrała mi cały dobytek. A co Ty zabrałeś innym? Czy sam nie prowadziłeś walki, którą wygrałeś, a wygraną się chwaliłeś zamiast wykorzystać ją z głową? Wojna i inne tragedie mają na celu pokazać co Ty sam robisz. Ruszasz na walkę by wygrać. Czeka Cię nagroda, ale nie wiesz co z nią zrobić.
Pewnie czytasz to i myślisz, że to głupoty bzdury. Lecz wszyscy powinniśmy przystanąć choć na chwilę nad taką wodą i spojrzeć na dno. Na dnie kryje się nasze drugie JA, które tkwi w nas. Nie umiemy się go pozbyć i pewnie nigdy tego nie zrobimy. Ale możemy uspokoić to JA. Zrobiłeś coś w życiu źle? Nie szkodzi, zrobisz to drugi raz. Ale pamiętaj, że kiedyś limit się kończy. Czas nie ucieka, to my przemijamy. Starzejemy się a czas biegnie dalej. On nigdy nie umiera.
Msz problem? Idź usiądź w samotności nad najbliższym strumykiem i wsłuchaj się co ma Ci do powiedzenia. Zrozum błędy, zrozum życie. Wróć do domu, zrób listę swoich zadań i działaj.
Rzeki i czasu nie zatrzymasz. Tu przekaz jest prosty: dopóki będziesz budował swoje życie na błędach, potok zamieni się w morze i zmyje Twoją budowlę. Morze zamieni się w ocean łez. A czas zabierze Ci wszystko to, do czego dążyłeś&
Inni użytkownicy: tommladekbembamztikdanielo90xanciaaatrutekjadziakowalskaoddajciemiphotoblogawidzewiaksisoniekk95
Inni zdjęcia: Przedwiośnie. ezekh114Happiness is overrated. lostisveDzika plaża dzisiaj nas nie słys bluebird11Tatry slaw300Z kuzynem nacka89cwaSac a dos. ezekh114Ja patrusia1991gdTorcik patrusia1991gd:***** patrusia1991gd:* patrusia1991gd